Od dziś policja prowadzi działania kontrolno – prewencyjne  „Bezpieczny weekend – Wielkanoc”. Zapewne wielu z nas słucha radia, czy ogląda TV aby dowiedzieć się, co też się dzieje na drogach. Oczywiście – jak co roku – wielu kierowców nie omieszka “chlapnąć sobie jednego” i wsiąść za kierownicę. Wielu będzie jeździło zmęczonych, wielu – po prostu zestresowanych, śpieszących się (bo przecież miałem być na 13.00, a już jest… 17.00…) Wszystkie te nastroje rzutowane są na nasze drogi. Zwykle cierpi ten niewinny, jadący ostrożnie, na trzeźwo i bez nerwów. Wszyscy spieszący się, zwykle wychodzą z kolizji cało – to jest taka ciekawostka, którą jeszcze nikt nie rozwiązał. I, nastał nam okres przedświąteczny. I, wyjechali z garaży, z parkingów przyblokowych ci, którzy samochody odpalają od wielkiego święta. Przecież trzeba dojechać do rodziny, podzielić się jajkiem itp. A jak dojechać? A co, nie mamy auta…? Dla policji takie święta to wzmożona praca. Ich służba ratuje życie wielu uczestnikom drogi i to tym najczęściej, co nie zawinili, a przez przypadek znaleźli się na drodze pirata drogowego, pijaka, lub po prostu wściekłego kierowcy, który tak bardzo się spieszy, ponieważ wyjechał z domu o 13.00 a przecież miał być u teściowej trzy godziny wcześniej. Więc pędzi na oślep, bo… No właśnie, bo co?  Uważajmy na siebie nie tylko w samochodach, ale przede wszystkim na ulicach, przejściach dla pieszych itp.

Wesołych Świąt!

Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/