Runek Kleparski w Krakowie ma długą tradycję nie tylko samego handlu, ale także różnych spotkań pomiędzy ludźmi. Jednak do dziś jest kojarzony wyłącznie z tzw. bielizną sprzedawaną na chodnikach wokół Rynku Kleparskiego oraz produktów mlecznych (mleka, sera, czy jaj). Władze miasta postanowiły coś z tym zrobić i zdecydowały się na remont tego miejsca. Bezprawny handel ma być całkowicie zakazany, a sam rynek wyremontowany. Ulica i chodniki zostaną wyłożone kostką brukową, co da jeszcze ładniejszy efekt. Całość inwestycji budzi duży sprzeciw mieszkańców. Sam rynek graniczy z ul Basztową skąd do rynku głównego jest tzw. “rzut beretem”. Kraków odwiedza mnóstwo turystów. Spacerując wokół rynku, docierają także na Rynek Kleparski. A tu… typowy zonk: majtki i skarpetki sprzedawane z chodnika. Nie świadczy to dobrze o samym Krakowie. Dlatego miasto postanowiło coś z tym zrobić. Inwestycja ma kosztować 900 tysięcy złotych i być gotowa już w 2019 roku. Miejmy nadzieję, że nikt nie zdoła jej zatrzymać.
Zdjęcie: www.lovekrakow.pl
Nie jest łatwo handlować w takim miejscu. Ani tam dojechać z towarem (to przecież prawie ścisły rynek), ani znaleźć odpowiednie miejsce. A przecież można wynająć sobie lokal, czy kupić budę. Nie ma kasy? Jest kasa: Imprumut online A jeśli ktoś uważa, że nie warto, to niech sobie odpowie: Czy warto było handlować przez lata na Kleparzu? Zarobiło się? Nie? No to się teraz zarobi 🙂