Ratujmy Jerzyki!

krakow

Byłoby trudno znaleźć człowieka, który uwielbia komary, ich ugryzienia, bolesne bąble, a – co najgorsza – przenoszone choroby przez te owady. Na komary nie ma rady. Po prostu są. Wdzierają się do naszych mieszkań, denerwująco bzyczą wokół ucha, potem świąd i ból. Wiele osób jest uczulonych na te owady. Ale przecież natura “zna pojęcie: wróg naturalny”. Praktycznie, każdy gatunek żyjący na Ziemi, ma swojego naturalnego wroga (z nielicznymi wyjątkami). Jeśli chodzi o komary, to mają one dość dużo wrogów naturalnych i dlatego mnożą się tak szybko. Jeśli nawet ich “wrogowie naturalni” są na wyginięciu, komary i tak będą się mnożyć coraz szybciej. Jednym z najlepszych łowców komarów – są jerzyki. Maleńkie ptaszki, potrafiące złapać dziennie(!) około 20 tysięcy tych owadów! Jaskółki także łapią komary, choć nie w takiej ilości. Są też inne ptaszki, które nie dają żyć komarom i innym owadom. Praktycznie, linia obrony człowieka przed owadami – to ptaki. Nie… pestycydy, na które komary i inne owady szybko się uodporniają. Jeśli braknie ptaków…

Dlatego Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców będzie rozdawać budki lęgowe przede wszystkim dla jerzyków. Zapisy startują już 7 listopada, od godziny 18.00. Można wejść na stronę www.zajerzystykrakow.pl i wypełnić formularz, podając lokalizację takiej budki (gdzie ona będzie wisiała). Jedna osoba może dostać jedną budkę – co wcale nie przeszkadza zrobić lub zakupić we własnym zakresie taką budkę lęgową, powiesić na drzewie w ogrodzie i… wylegiwać się do późna w noc na powietrzu, wcale nie przejmując się komarami! Jerzyki są lepsze, niż wszelkiego typu świece, czy inne “ludzkie wynalazki”. A to dlatego, że jerzyki stworzyła natura specjalnie do walki z tymi owadami, ale nie tylko. Jerzyki upolują wszystko co im wpadnie w pyszczki – np. meszki.

 

 

Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/