Producenci karmy dla zwierząt – oszukują na potęgę!

krakow

Kontrola UOKiK została przeprowadzona w 84 sklepach w Krakowie. Pracownicy Inspekcji Handlowej wykryli nieprawidłowości w 35. Prawie 500 partii karmy dla zwierząt domowych zostało skontrolowane, z czego aż 27%  zostało zakwestionowane. Czy to znaczy, że kupując karmę dla naszych zwierząt domowych – kotów, psów, ptaków królików a nawet rybek – narażamy je na niebezpieczeństwo? W większości, są to nieprawidłowości w opisie surowców wykorzystanych do produkcji danej karmy. Jeśli np. producent gwarantował w karmie “wołowina z kurczakiem” – gdzie wołowiny miało być 57% a kurczaka 7% – zwykle w takich karmach nie ma ani wołowiny, ani kurczaka. Jest za to wieprzowina. Poza tym, zawartość tłuszczu w danej karmie jest zwykle większa niż deklaruje producent. Nie mamy także co liczyć na “jagnięcinę” w karmie dla zwierząt. Ją też zastępuje mięso wieprzowe – o ile w ogóle takie w niej się znajduje. Zwykle są to najgorszej jakości odpady (MOM). Jedynie co się zgadzało – to waga opakowania. Ale to chyba za mało. Dlaczego tak się dzieje? A kogo obchodzi zdrowie zwierząt, skoro dla ludzi producenci wytwarzają takie jedzenie, że nie jednemu włosy by dęba stanęły. Skoro ludzie kupują, to i znajdą się tacy, co będą chcieli sprzedać. W tej kontroli posypały się mandaty. Ale czy to pomoże? Raczej wątpliwe.

Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/