Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie nie ma jeszcze żadnych wiadomości, dotyczących tej śmierci. A przypomnijmy, że dziś około godziny w pół do siódmej rano, rowerzysta jadąc plantami, zauważył leżącego mężczyznę. Kiedy podjechał do niego, dostrzegł nóż wbity w klatkę ofiary. Zawiadomił więc policję. Na miejscu pojawił się także lekarz, który po wstępnych oględzinach, stwierdził zgon mężczyzny. Po wstępnych ustaleniach okazało się, że denat miał 65 lat, był ubrany na sportowo, więc można się spodziewać, że być może miał w zwyczaju poranny jogging. Lekarz odkrył na jego ciele inne obrażenia. Są to niewyjaśnione skaleczenia. Niewykluczone, że w czasie ataku bronił się i stąd te skaleczenia. Jednak nic jeszcze nie nie zostało ustalone. Na razie jest bardzo niewiele informacji. Prokurator jest na miejscu zdarzenia. Ustalane są fakty. Będzie także prowadzone śledztwo. Więcej informacji ukaże się zapewne już wkrótce. Trzeba poczekać i dać spokojnie pracować organom ścigania.
Zdjęcie: www.lovekrakow.pl/