PKP PLK zapowiedziało, że wolną przestrzeń pod estakadą, która przecina Kraków, odda miastu. To miasto zdecyduje, co tam będzie. Władze miasto z kolei zapowiedziały, że to mieszkańcy Krakowa zdecydują, jak ten teren będzie zagospodarowany. Głos mieszkańców jest jeden: Chcą zieleni. Tej zieleni, której tak potrzeba w Krakowie. Dlatego władze miasta zorganizują konkurs dla architektów i projektantów na zagospodarowanie wolnych przestrzeni pod estakadą. Elżbieta Koterba – wiceprezydent Krakowa obiecuje, że powstaną tam miejsca niezwykłe. Choć ten teren nie należy do miasta tylko do kolei, pani wiceprezydent ma nadzieję, że sama kolej nie będzie miała nic przeciwko ewentualnemu projektowi. Do dyspozycji będzie miejsce pomiędzy ścianami o wysokości 7 metrów. Tam właśnie znajdować się będzie przejście dla pieszych. Poza tym ma tam być zbudowany mur oporowy o długości 400 metrów. Warto zapoznać się z tym terenem, ponieważ miasto jest naprawdę zabudowane betonem, a zieleni w nim jest niewiele.

Zdjęcie: www.lovekrakow.pl