Pewien obywatel Bośni i Hercegowiny robił zakupy w jednej z galerii krakowskich. W przymierzalni mierzył bluzę i… swoją saszetkę odwiesił na wieszak. Następnie wyszedł ze sklepu i wraz z partnerką poszedł na zakupy do innych boksów. Po chwili zorientował się, iż jego saszetka z dość pokaźną gotówką… pozostała w przymierzalni. Szybko wrócili i saszetkę oczywiście odnaleźli. Jednak już bez gotówki. Mężczyzna stracił… 18 tysięcy euro! Bo tyle miał w saszetce. Można by zapytać, dlaczego nosi ze sobą taką gotówkę, jednak przecież jest to tylko i wyłącznie jego sprawa. Może chciał coś kupić swojej ukochanej, coś bardzo wartościowego? Sprawa została zgłoszona na policję. Zajęli się nią policjanci z komisariatu w Zielonkach. Dzięki ich intensywnym działaniom, zdołano namierzyć złodziejaszka. Był to 54 – letni mieszkaniec województwa śląskiego. Przyznał się on do kradzieży i wskazał miejsce, gdzie schował całą gotówkę. Będzie on odpowiadał za dokonany czyn i grozi mu nawet 5 lat więzienia. Pieniądze wróciły do uszczęśliwionych właścicieli.

Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/