Chodzi konkretnie o budynek, usytuowany przy ul. Oleandrów w Krakowie. Budynkiem zarządza komendant Krystian Waksmundzki, który kieruje jednocześnie Związkiem Legionistów Polskich. W budynku przy ul. Oleandrów mieści się siedziba ZLP już ponoć od 30 lat. Wszystko byłoby dobrze, tylko jakiś czas temu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeprowadziło kontrolę w budynku ustalając, że pomieszczenia są wynajmowane innym podmiotom, a samo muzeum nie działa tak, jak powinno. Wykryto przy okazji wiele nieprawidłowości. Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa przypomina, że to właśnie gmina jest właścicielem budynku i chciałaby go odzyskać, ponieważ chce przeprowadzić remont zabytkowej elewacji. Krystian Waksmundzki nie zgadza się przekazać budynku i właśnie – pomimo druzgocącego raportu kontroli – odmówił wydania pomieszczeń komornikowi wysłanemu przez sąd, ponieważ utrzymuje on, że ZLP wykorzystuje cały budynek. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa uważa, że komendant ZLP manipuluje faktami, ponieważ chce zawłaszczyć budynek. Przypomnijmy, że jest to możliwe, ponieważ ZLP użytkuje budynek już przez 30 lat, więc składając odpowiedni wniosek do sądu, może starać się przejąć nieruchomość. Komornik wyznaczył już trzy terminy wydania pomieszczeń. Niestety, wszystkie nie zostały dotrzymane. Dlatego też zrezygnował z przeprowadzenia egzekucji. Sprawa jest w toku, a władze zapowiadają, że nie odpuszczą.

Zdjęcie: https://news.krakow.pl/