Sam budynek ma ponad sto lat. To właśnie z niego, w 1914 roku wyruszyła na wojnę słynna Pierwsza Kompania Kadrowa. Do roku 1945 budynek należał do piłsudczyków przy Związku Legionów Polskich. Niestety, komuniści po przejęciu władzy w Polsce, rozwiązali ZLP i przejęli budynek. Dziś toczą się o niego boje pomiędzy Związkiem Legionów Polskich, który wynajął na nowo budynek w 1988 r, a gminą Kraków. W czasach PRL w budynku urzędowali pracownicy Agrochemu. Obecnie w sądzie trwa rozprawa na wniosek ZLP o zasiedzenie. Miasto nie chce się na to absolutnie zgodzić i budynku oddać. Do tej pory przesłuchano czterech świadków – pracowników Agrochemu. Główny księgowy firmy zeznał, iż jego przełożeni dowiedzieli się, że Związek Legionów Polskich spotyka się w kościele Reformatów, ponieważ nie ma gdzie i prosili o udostępnienie pomieszczenia. Nie wiadomo jak zakończy się ten spór, niemniej gmina Kraków powinna udostępnić jakieś pomieszczenie ZLP – jako przecież byłym właścicielom.
Zdjęcie: www.lovekrakow.pl
Związek Legionistów Polskich uzurpuje sobie bezprawnie miano kontynuatora, okupuje budynek a także spuściznę przejętą po przedwojennym ZLP. Władze miasta od lat udają, że coś robią z tym aby budynek wrócić do przestrzeni publicznej. Przed każdymi wyborami pojawiają się artykuły że “już niedługo budynek zostanie odebrany”. W ten sposób morduje się pamięć o Legionach.