4 promile i… prowadził auto?

krakow

Czy jest możliwe, aby ktoś kierował samochodem mając 4 promile w wydychanym powietrzu? A jeszcze do tego, aby taki kierowca zauważając policję – która chce go zatrzymać – potrafił rozumieć na tyle swoją sytuację, że … zaczyna uciekać? Można powiedzieć, że ten kierowca igrał ze śmiercią i to nie tylko własną, ale narażał na nią innych – niewinnych użytkowników dróg (zarówno kierujących pojazdami jak i pieszych). W niedzielę po południu policja drogowa chciała zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki audi. Wszystko to działo się w miejscowości Prusy w województwie świętokrzyskim. W samochodzie było dwóch mężczyzn – kierowca i pasażer. Niestety, kierowca audi zdecydował o ucieczce. Uciekali tak przez około trzy kilometry. Oczywiście, że zostali złapani – nie mogło być inaczej. I wtedy okazało się, iż 31 – letni kierowca ma aż 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast pasażer jest najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Mężczyznom może grozić nawet 5 lat więzienia. Obaj stwarzali zagrożenie na drodze dla innych użytkowników i tylko niesamowitemu szczęściu można zawdzięczać to, że nic nikomu się nie stało. Kolejny szaleniec za kierownicą ma 27 lat. Została podjęta próba zatrzymania, jednak kierowca za nic miał polecenia policji. Po prostu odjechał. Został zatrzymany po kilometrze. Ten desperat był z kolei pod wpływem narkotyków.

Zdjęci: https://tvn24.pl/