Może na każdy pamięta, ale do roku 1989, al. Róż w Nowej Hucie, była cała … w różach. Centralnym punktem tego terenu był pomnik Włodzimierza Lenina, tak bardzo znienawidzony w tamtych czasach przez mieszkańców całej Nowej Huty, a nawet Krakowa. Przyszedł czas, kiedy pomnik upadł, a wraz z nim niestety i róże. W przyszłym roku 2019, Nowa Huta będzie obchodzić swoje siedemdziesiąte urodziny i z tej okazji postanowiono zrewitalizować cały plac. Jest to jeden z pomysłów na “prezent” dla tego miejsca. Róże mają powrócić, ale oczywiście nie pomnik. W trakcie Komitetu Dialogu Obywatelskiego, radni rozmawiali o tym, co należałoby zrobić, aby przywrócić dawny stan al. Róż. Stanisław Moryc, przewodniczący rady i zarządu Dzielnicy XVIII mówi, że chciałby, aby to miejsce było spokojne, piękne i można było w nim odpocząć, porozmawiać ze znajomymi itp. Zaznacza również, że te prace mogą pochłonąć 2 – 3 mln. złotych. Planowany jest konkurs na rewitalizację placu Centralnego. Trzeba poczekać na wyniki.

Zdjęcie: www.lovekrakow.pl