Może dziś tego nie widać, ale kiedyś planty to był rozmokły i zaniedbany teren. Pełnił rolę śmietnika i ujścia ścieków. Było to miejsce pozostałe po fortyfikacjach otaczających miasto, jak: mury obronne, przedpola fosy, wały ziemne itp. Na pewno wyglądało to nieciekawie, oraz też niezbyt miło pachnęło. Teren otaczający Stare Miasto, pełny zabytków i świetności stuleci powinien wyglądać inaczej. Dlatego w 1820 roku podjęto decyzję o założeniu „ogrodów miejskich”. Wyburzono mury, splantowano teren, wyrównano rumowiska. Stąd nazwa: Planty – od plantowania. Planty krakowskie, to wyjątkowy ogród miejski w skali Europy, otaczający najstarszą część Krakowa.
Zajmuje powierzchnię 21 hektarów, a jego długość to około 4 kilometrów drzew, krzewów, kwiatów. Dziś przedstawia się to naprawdę okazale. Wzdłuż alejek ustawiono ławki dla chcących posłuchać śpiewu ptaków, poobserwować baraszkujące gołębie, pokarmić łabędzie, pływające dostojnie w słusznej wielkości akwenie wodnym. Nie ma się co przejmować hukiem samochodów, gdyż nie są one tak bardzo uciążliwe. Ruch w okolicy Plant został ograniczony do minimum.
Rzeźby
Przy Plantach stoi kilka historycznych rzeźb i pomników, które warto obejrzeć i pochylić się nad ich historią. Jest tu obelisk Floriana Straszewskiego z 1874 roku, Lilli Wenedy z 1884 roku, Bojana z 1886 roku, upamiętniający Józefa Zalewskiego, polskiego poetę doby romantyzmu. Bojan, to jedna z postaci stworzona przez poetę. Jest także pomnik Jadwigi i Jagiełły z 1886 roku, Grażyny i Litawora z tego samego roku, upamiętniający Adama Mickiewicza, Artura Grottgera z 1903 roku, oraz Michała Bałuckiego, upamiętniający znanego komediopisarza. Przy Collegium Witkowskiego stoi pomnik Mikołaja Kopernika, wyrzeźbiony w 1900 roku. Planty, to także piękna fontanna, wystrzeliwująca swe wody w rytm muzyki klasycznej, oraz ukazująca grę świateł w takt muzyki.
Czas na Plantach
4 kilometry zieleni zaprasza swoją harmonią wszystkich, pragnących zagłębić się w odległą historię Krakowa – jako kolebki Polski. Tutaj czas płynie swoim rytmem. Dla jednych szybko, dla innych wolniej. Jeśli tylko przechodzimy przez Planty, nie zastanawiamy się nad ich atmosferą, spieszymy do swoich obowiązków, Planty zostawiając swoim sprawom, mijamy je – niezauważone. Ale wystarczy zatrzymać się na chwilę, przysiąść na ławeczce, wyciszyć, a całe epoki ukażą się nam w starych murach obronnych, drzewach, miejscu. Bo właśnie to miejsce jest magiczne. To miejsce gra muzyką wieków. Po Plantach przechadzali się sławni poeci, pisarze, wojskowi, królowie i cale rzesze ludzi, tworzących historię Polski.
Tu można poczuć ich obecność, usłyszeć ich wiersze w szumie drzew, oczami wyobraźni zobaczyć dumny przemarsz wojsk polskich, albo korowód królewskiego orszaku. Setki lat ludzkich istnień uprzytamnia nam, że jesteśmy także cząstką tej historii. My tworzymy ją dalej, dla przyszłych pokoleń, na chwałę Polski, oraz jej kolebki – Krakowa. Warto pochylić się nad tą historią, dać upust wyobraźni i doświadczyć „dotyku wieków” właśnie na Krakowskich Plantach.
Po spacerze na plantach bardzo dobrym pomysłem będzie chwila relaksu. Masaż tajski pozwoli zrelaksować się do granic możliwości!
Dzień dobry.
Ostatnio byłem po raz kolejny w Krakowie i stwierdzam, że najładniejsze miasto w Polsce. A sam spacer po plantach naprawdę super relaksuje 🙂
Pozdrawiam Krakusy 🙂