Kolejna grupa przestępcza – rozbita

krakow

Trzej bracia w wieku 27, 18 i 16 lat oraz 32-letnia żona jednego z nich zajmowali się działalnością przestępczą, polegającą na oferowaniu ludziom “lewych” praw jazdy. Któż nie chciałby posiadać tego “złotego” dokumentu na zdobycie którego, poświęcamy nie tylko nasz czas, ale i “górę” pieniędzy i jeszcze więcej niebezpiecznego dla zdrowia stresu. Zdarzają się i tacy, co to zdają egzaminy po kilkanaście razy. Dobrze, że jest taka eliminacja tych, którzy jeździć nie potrafią. Jednak parząc na kierowców poruszających się np. w mieście Krakowie ma się wrażenie, że tutaj nikt jeździć nie potrafi. Ale taka jest “uroda” wielkich aglomeracji. Jazda na tzw. zderzaku, agresywne wyprzedzanie, czy wymuszanie – to codzienność. Dlatego tak trudno zdać prawo jazdy, ponieważ w każdym mieście nie sposób jechać zgodnie z przepisami cały czas. Wszyscy kierowcy o tym doskonale wiedzą. Wiedzą o tym także przestępcy. Trzech braci i żona jednego z nich zajmowali się oferowaniem fałszywych praw jazdy, które miały być “nie do rozpoznania”. Ludzie wpłacali im na konto olbrzymie pieniądze (nawet 70 tysięcy złotych), a potem… kontakt z oszustami się urywał. Jakie to klasyczne. Oszust coś obiecuje, a potem znika z pola widzenia ofiary. Dlaczego więc ludzie wciąż dają się nabierać? Wszystko zależy od intensywności “gadania” i podatności ofiary na słowa oszustów. Nie dajmy się nabierać. Prawo jazdy można zdać. Trzeba tylko się przyłożyć.

Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/