Jarzębina – dlaczego warto jeść ją nie tylko zimą? Komu szczególnie jest polecana, a kiedy nigdy pod żadnym pozorem nie wolno jej spożywać?
Jarzębina od dawien dawna była stosowana w medycynie ludowej. Już wtedy domyślano się, że musi zawierać ona w sobie coś bardzo korzystnie wpływającego na ludzki organizm. Co to takiego, co sprawia, że jarzębina jest tak przydatna, szczególnie w okresach choroby?
Właściwości prozdrowotne
Opisując lecznicze właściwości jarząbu pospolitego, bo tak inaczej zwana jest jarzębina, należy rozróżnić je na właściwości kwiatów oraz owoców tejże rośliny. Kwiaty ze względu na dużą zawartość kwasów organicznych oraz barwników – antocyjanów i karotenoidów wykazują działanie moczopędne, wykorzystywane w leczeniu chorób układu moczowego. Wyciąg z kwiatów tej rośliny stosowany jest również w zaparciach, szczególnie u małych dzieci, gdyż działa łagodnie.
Natomiast owoce wykazują już dużo szersze działanie lecznicze. Podobnie, jak kwiaty mają działanie moczopędne. Wspomagają leczenie kamicy nerkowej i żółciowej. Leczą przewlekłe zaburzenia układu pokarmowego, stymulując pracę jelit i łagodząc podrażnienia wątroby. Pomocna również w przypadku przeziębień i obniżonej odporności. Z powodzeniem można je stosować w profilaktyce nadciśnienia oraz arteriosklerozy. Zdrowotne działanie owoców jarzębiny wynika z dużej zawartości w nich substancji takich, jak garbniki, karotenoidy, kwasy organiczne, alkohole cukrowe (głównie sorbitol) oraz gorycze, a także witaminy C i prowitaminy A, która przekształca się następnie w witaminę A.
Kiedy nie wolno jeść jarzębiny?
Dużo pisze się o tym, jaka to jarzębina jest zdrowa i korzystnie wpływa na nasz organizm, ale mało kto wie, że pod żadnym pozorem nie wolno jej jeść na surowo, ponieważ świeże owoce zawierają kwas parasorbowy. Substancja ta może wywołać biegunki i wymioty. Kwas ten rozkłada się w czasie suszenia i preparowania. Również minusowe temperatury zmniejszają jego ilość.
Jarzębina znalazła szereg funkcji w domowych apteczkach. Warto z niej korzystać, czy to w postaci domowych przetworów, czy też mieszanek ziołowych, zanim sięgniemy po chemiczne lekarstwa.
