Jeśli ktoś ma “żyłkę złodziejską”, to nie przepuści żadnej okazji, aby kogoś okraść. Z drugiej strony są ludzie, którzy szukają takich “okazji”. I, tak było w tym wypadku. Choć kobieta zaznała, że postanowili wspólnie skorzystać z okazji, iż młody mężczyzna śpi na przystanku, to gdyby nie robili tego wcześniej, pewnie ofiara nie zostałaby okradziona. Miejsce zdarzenia: przystanek autobusowy. Pora: pierwsza w nocy. Pracownica monitoringu krakowskiego dostrzegła troje ludzi (dwóch mężczyzn i jedna kobieta), próbujących dobrać się do kieszeni śpiącego na przystanku mężczyzny. Kobieta kradła, jej towarzysze stali na czatach. Nie było problemu z opróżnieniem kieszeni ofiary. Mężczyzna spał w najlepsze, jak obca kobieta buszowała mu po kieszeniach. Policja została zawiadomiona w porę. Czyli wtedy, gdy mogli jeszcze dopaść złodziei. Ofiara kradzieży straciła telefon komórkowy, portfel i wszystko to, co miała w kieszeniach. Chwilę później, złodzieje zostali zatrzymani. Byli to: 38 – letnia mieszkanka Olsztyna. 37 – letni mieszkaniec Krynicy Zdroju oraz 58 letni krakowianin. Jeśli dwoje pierwszych – to ludzie młodzi i… jeszcze… pełni wielu wrażeń, już krakowianin mógłby sobie darować. Bo w tym wieku – po prostu nie wypada okradać śpiących na przystankach. Zostali złapani w jakiś czas po kradzieży. Grozi im nawet 5 lat więzienia. Jeśli młodym to nie przeszkadza, to już ten starszy ma o czym myśleć.
Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/