3 lata odsiadki za.. kłamstwo?

krakow

Fałszywe pomówienia zdarzają się ludziom, którzy mają złość do adwersarza. Można pomówić sąsiadkę, że ukradła nam przepis na ciasto, lub sąsiada, że ukradł nam coś bardziej wartościowego. W tym zdarzeniu, “niby” poszkodowany” był 37 letni mężczyzna, mieszkaniec Pcimia, który oskarżył policjantów o to, że podczas interwencji wykonywanej dzień wcześniej, ukradli mu telefon! Była to interwencja związana z utrudnianiem pracy policji w czasie działań, prowadzących z pożarem odpadów. 37 – latek wyklinał policjantów, szarpał ich i uderzał łokciem. Dlaczego tak robił? Ciężko stwierdzić, dlaczego ludzie zachowują się tak irracjonalnie chyba, że mają coś do ukrycia. Wtedy, to działanie jest jak najbardziej prawidłowe. Po prostu starają się bronić własnej osoby, odwracając od siebie podejrzenia. Mężczyzna został zatrzymany i zwolniony na drugi dzień. Wtedy to, wrócił na policję aby… złożyć doniesienie o kradzieży. Przeliczył się jednak, ponieważ policjanci pojechali do jego miejsca zamieszkania i znaleźli tam ukryty telefon poszkodowanego. Kłamał i za to odpowie przed prawem.

Zdjęcie: https://cowkrakowie.pl/