Zasypany śniegiem Kraków

krakow

Nie ma w tym nic dziwnego, że w styczniu jest śnieg. Ale, jeśli chodzi o nasze miasto, to w ostatnich latach nie było to takie oczywiste. Kraków był raczej ostoją gęstego smogu, niż świeżego powiewu zimowego wiatru. Teraz to się zmieniło. Ulice zostały delikatnie przysypane śniegiem, stwarzając atmosferę spokoju i ciszy. Wszyscy, którzy wybiorą się na spacer uliczkami Krakowa, będą mogli doświadczyć tego osobiście. To nie jest ciężki, mokry śnieg, zalegający na chodnikach i utrudniający poruszanie się pieszych. To delikatna, puszysta warstwa, nasuwająca skojarzenia z miastem magii. Warto zatem wybrać się na spacer ulicami Krakowa, aby nie przegapić tego zjawiska. Tak delikatny śnieg szybko się roztopi, pozostawiając po sobie tylko błoto pośniegowe, a całość nastroju pryśnie jak bańka mydlana. Zamiast siedzieć w domu, można pozwiedzać, choć przecież każdy krakowianin zna swoje miasto. Jeśli jednak chodzi o tak niesamowitą dekorację, to zdarza się ona nadzwyczaj rzadko.

Zdjęcie: www.lovekrakow.pl