Mieszkaniec Gorlic, Józef G. składował niebezpieczne substancje na terenie byłej rafinerii. Prokurator postawił mu zarzuty spowodowania niebezpieczeństwa zagrożenia zdrowia i życia ludzi. Chemikalia były także zagrożeniem dla samego środowiska, ponieważ nie były dobrze przechowywane. Józef G. przyznał się do winy i tłumaczył, że chciał odzyskiwać cenne substancje chemiczne z tych odpadów. Jednak nie powiedział, jak zamierza to robić, ani kiedy. Mężczyzna został zobowiązany do usunięcia tego składowiska, Grozi mi za to od 3 miesięcy, do 5 lat pozbawienia wolności. Składowanie odpadów chemicznych to bardzo dochodowy interes. Najczęściej sami składujący nic sobie nie robią z niebezpieczeństwa jakie sprowadzają w takich wypadkach. Ich interesuje tylko zysk. Taki proceder powinien być surowo karany, ponieważ realne zagrożenie życia ludzi jest jak najbardziej możliwe. Oczywiście, zagrożenie takie jest przesunięte w czasie, a najczęściej płacą za to mieszkańcy własnym zdrowiem.

Zdjęcie: www.tvn24.pl