Na trasie pomiędzy Krakowem Głównym, a Krakowem Płaszów została całkowicie wstrzymana komunikacja pomiędzy tymi stacjami, na jakieś dwie godziny. Powodem jest prawdopodobnie niebezpieczne osuwisko, które utworzyło się prawdopodobnie po ostatnich ulewach. Osuwiska – to bardzo niebezpieczne zjawiska. Jeśli pociąg o wadze kilkuset ton wjedzie na takie osuwisko, praktycznie wszystko się może zdarzyć, włącznie w katastrofą lądową. Dlatego trasa została zamknięta, a pociągi “uziemione” do czasu, aż zostanie to dokładnie zbadane. Wiadomo, że za dwie godziny nie naprawią osuwiska – to jest niemożliwe. Jednak eksperci mogą stwierdzić, czy pociągi mogłyby jeździć jak do tego pory, czy też z mniejszą częstotliwością, lub bardzo powoli. Na tej trasie, dla ludzi chcących dostać się bezproblemowo – czyli bez korków – do dworca głównego w Krakowie, uruchomiono dodatkową komunikację. Oprócz tej miejskiej, będzie można dojechać bezpośrednio do dworca komunikacją udostępnioną przez Koleje Państwowe.

Zdjęcie: www.lovekrakow.pl